Czarne ziarenka kawy kuszą nas swoim aromatem i smakiem. Już jedna filiżanka wprawia nas w dobry nastrój i dodaje energii. Zapachowe kompozycje i przyprawy delikatnie muskają nos, a podniebienie pieści idealna smakowa kompozycja… Przyjemne doznania można jednak zwiększyć – wystarczy popatrzeć na kawę przed pierwszym łykiem i nacieszyć oczy misternymi wzorami, jakie barista przygotował specjalnie dla nas.
Coffee art i narodzimy legendy
Wśród wielbicieli kawy krąży legenda o małej, urokliwej kawiarni w Seattle, która w latach dziewięćdziesiątych przyciągała wielu kawoszy. A wszystko za sprawą baristy o artystycznej duszy, który z uwagą na mlecznej piance tworzył zachwycające wzory. Klienci szybko docenili jego kunszt i odwiedzając kawiarnię prosili, by przygotował dla nich kawę z finezyjnym rysunkiem. Dawid Schomer, bo tak nazywał się mistrz kawiarni, chętnie przystawał na te prośby i na każdej kawie tworzył niepowtarzalne wzory. Tak narodziła się sztuka rysowania na kawie – Latte Art.
Sztuka rysowania na kawie
Latte Art to sztuka tworzenia wzorów z mlecznej pianki na powierzchni kawy. Nasze oczy może zachwycić rozeta, serduszko, łabędź a nawet … portret. Kunszt baristy poznaje się po stopniu skomplikowania zaprezentowanego wzoru. Im trudniejszy, tym lepsze wystawia dla niego referencje.
Coffee Art dzieli się na dwa rodzaje. Pierwszy z nich to free pouring, czyli sztuka wlewania mleka do kawy. W tym przypadku bardzo ważna jest temperatura i konsystencja mleka. I samej kawy. Mleko spieniane jest gorącą parą. Wlewa się je do espresso prosto z malutkiego dzbanuszka. Dużą rolę gra tu więc pewna ręka baristy, jego opanowanie i sprawność w rysowaniu. Bo im dłużej trwa malowanie w kawie, tym szybciej kawa wystygnie…
Drugi styl to etching, którego najważniejszym atrybutem jest… patyczek. W tej technice dodatkowo używa się szablonów, gotowych wzorów oraz kolorowych syropów. Jest to metoda bardzo czasochłonna. Wymaga staranności i precyzji. Wzory komponowane metodą etchingu przypominają małe dzieła sztuki i zawierają wiele drobnych elementów. Nie utrzymują się jednak na powierzchni kawy tak długo jak wzory wykonane metodą free pouring – dodatki i posypki zmieniają konsystencję mlecznej pianki sprawiając, że finezyjny rysunek szybko znika.
Dobra kwa to podstawa
Zanim spróbujemy swoich sił w rysowaniu na kawie, warto doszkolić umiejętność parzenia kawy. Wzór to jedynie dodatek, przyjemne dla oka uzupełnienie filiżanki kawy. Gdy nam nie wyjdzie i tak zawsze zostaje sama kawa, rozpieszczająca nas swoim subtelnym smakiem. Jednak… im lepszy rodzaj i gatunek kawy, tym większa pewność, że coś na kawie narysujemy. Odpowiednio zaparzona kawa, utrzymująca przez dłuższy czas swoją temperaturę idealnie poddaje się działaniu spienionego mleka. Zaleca się stosowanie mleczka tłustszego, o zawartości minimum 3,2% tłuszczu, podgrzanego do 60-70 stopni. Takie połączenie gwarantuje dłuższe utrzymanie się wzoru na powierzchni kawy. Po spienieniu mleka wystarczy wygładzić jego powierzchnię, pozbyć się pęcherzyków powietrza i przelać je na powierzchnię czarnego napoju. Pierwsza próba zapewne będzie nieudana, jednak to trening czyni mistrza. Z każdym następnym razem będzie już łatwiej wyczuć proporcje mleka i narysować proste wzory. Warto poznać dwie techniki by sprawdzić, w której nam się najlepiej tworzy. A ci, którzy nie mają cierpliwości, mogą do zabawy wykorzystać gotowe wzory i dekoratory do kawy.