„Kawa to diabelski nektar. Jest wstrętna, niezdrowa i zniewala pół świata” – tak na kartach książki Marka Helprina mówi o kawie bohater „Pamiętnika z mrówkoszczelnej kasety”. Ale czy ma rację? Wokół kawy narosło bowiem wiele mitów, w gąszczu których trudno czasami się rozeznać. Na szczęście udało nam się przez nie przebrnąć i skutecznie z niektórymi rozprawić. Jeśli chcecie poznać prawdę o kawie, czytajcie dalej.
Kawa w liczbach
Światowe plantacje kawy, znajdujące się głównie w Afryce i Ameryce Południowej, rozciągają się na 10 milionach hektarów. Rocznie udaje się uzyskać ponad 10 milionów ton kawy. Największe uprawy kawowca znajdują się w Brazylii – na terenie kraju znajdują się około 3 miliony wiecznie zielonych krzewów Coffea. Statystyczny Europejczyk wypija 4 kubki kawy dziennie. Rocznie, w skali świata, wypijanych jest 40 miliardów filiżanek czarnego, aromatycznego napoju. Według statystyk w samej tylko Finlandii każdy kawosz kupuje 13 kg kawy w ciągu roku. Najczęstszym wyborem jest Arabica i Robusta.
Od statystyk się nie ucieknie. Sięgając więc po kawę i wypijając ją w takich ilościach warto wiedzieć, jakie efekty może przynieść sięganie codziennie po małą czarną albo Latte Macchiato.
Kawa. Fakty i mity.
Kawa zawiera właściwości przeciwnowotworowe.
FAKT. Kawa jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, skutecznie niszczących wolne rodniki. Zawarte w kawie kwasy kawowe i chlorogenowe oczyszczają organizm z toksyn i usprawniają mechanizmy obronne organizmu. Dzięki tym właściwościom antyoksydanty chronią materiał genetyczny w komórkach, zapobiegając chorobom nowotworowym. W samym procesie zapalnym organizmu u pacjentów z nowotworami zwiększa się zapotrzebowanie na antyoksydanty, które blokują działanie wolnych rodników oraz neutralizują ich szkodliwe działanie.
Kawa zapobiega rozwojowi Alzheimera i Parkinsona.
FAKT. Zawarta w kawie teofilina, kofeina i teobromina działa stymulująco na te obszary mózgu, które dotykane są przez Alzheimera i Parkinsona. Składniki zawarte w kawie rozwijają swoje działanie w rejonach mózgu odpowiedzialnych za procesy skojarzeń, dzięki czemu wydłużają aktywność i sprawność wyższych szczebli układu nerwowego. Naukowcy z Instytutu Badań Neurologicznych i Medycznych w Juelich (Niemcy) dowiedli, że regularne picie kawy zmniejsza ryzyko zachorowań o 30 % przy założeniu, że spożywa się 3 filiżanki kawy dziennie.
Kobiety w ciąży nie mogą pić kawy.
MIT. Maksymalna, dzienna dawka kofeiny, która nie zaszkodzi maluszkowi, wynosi 300 mg, czyli tyle, ile kubek czarnej, parzonej kawy. Ważne jest jednak, by wskazanego spożycia nie przekraczać. W przeciwnym razie u przyszłych mam mogą wystąpić wzmożone dolegliwości żołądkowe, zgaga czy nietrzymanie moczu. Większe dawki kofeiny mogą również negatywnie wpłynąć na rozwój dziecka (nieprzybieranie na wadze) lub wywołać poronienie (kofeina zakłóca przepływ krwi w łożysku). Jeden kubek kawy jednak nie zaszkodzi. Trzeba pamiętać jednak, że decydując się na wypicie kawy, należy zrezygnować z wypicia herbaty, kakao lub zjedzenia czekolady, które również zawierają kofeinę i automatycznie podniosą jej poziom we krwi.
Osoby uprawiające sport nie powinny pić kawy.
MIT. Zawarta w kawie kofeina działa pobudzająco. Wypicie filiżanki kawy przed treningiem wzmacnia wytrzymałość podczas intensywnych ćwiczeń i dodaje energii. Przyśpiesza również przemianę materii i zwiększa tempo spalania tkanki tłuszczowej. Dzięki właściwościom termogennym (wytwarzaniu ciepła w celu utrzymania odpowiedniej temperatury ciała) kawa pomaga zachować smukłą sylwetkę i utrzymać prawidłową wagę.
Kawa wypłukuje z organizmu magnez.
MIT. Mimo powszechnemu przekonaniu, że kawa wypłukuje z organizmu magnez, nie jest to do końca prawda. Wszystko zależy bowiem od tego, ile kawy w ciągu dnia się wypija. Trzy filiżanki mocnej kawy mogą dziennie wypłukać około 4 mg pierwiastka. Jedno espresso dostarcza natomiast… 48 mg magnezu, więc rachunek jest prosty. Duży wpływ na ubytki minerałów i witamin ma również nasza dieta. Jeśli organizm jest osłabiony, nie dostarczamy mu odpowiedniej dawki energii i nie przyjmujemy suplementów, żywiąc się tylko kawą i szybkimi przekąskami, to owszem, szybciej skończą się w naszym organizmie zapasy mikro i makroelementów.
Kawa podnosi ciśnienie.
MIT. Zawarta w kawie kofeina pobudza, i to bez dwóch zdań. Dzięki niej już po godzinie od wypicia kubka kawy czujemy się mniej senni i rozdrażnieni. Usprawniają się nasze procesy myślowe i poprawia koncentracja. Jednak gdy przesadzimy z kawą, najszybciej poinformuje nas o tym serce, które zacznie bić szybkim, nierównym rytmem. Kawa rzeczywiście podnosi ciśnienie… ale tylko na chwilę, zaraz po wypiciu pierwszej filiżanki. Później wszystko wraca do normy. Dlaczego? Ponieważ oprócz kofeiny, kawa zawiera również kwas chloro genowy, który ciśnienie obniża. Jak zauważa profesor Krzysztof Narkiewicz z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, kawa najczęściej podnosi ciśnienie osobom, które sięgają po nią sporadycznie. Podkreśla również, że regularne picie kawy może ciśnienie krwi skutecznie obniżyć.
FAKTEM jest natomiast, że nadmierne picie kawy może wywoływać uczucie niepokoju i stany lękowe. Kofeina działa stymulująco na układ nerwowy sprawiając, że organizm wydziela więcej adrenaliny. Adrenalina to hormon, który pobudza do walki, dodaje energii i zmniejsza poczucie bólu. Niespożytkowana powoduje strach, zwiększa poziom stresu i lęku.
Kawa odwadnia.
MIT. Kawa działa moczopędnie. A dokładniej – zawarta w czarnym napoju kofeina. Nie oznacza to jednak, że gdy po wypiciu filiżanki kawy częściej w ciągu dnia odwiedzimy toaletę, to od razu organizm się odwodni. Owszem, może się odwodnić, ale tylko, jeśli nie przyjmujemy żadnego innego płynu oprócz kawy! Nawyk picia odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia zmniejsza diurezę (wydalanie moczu) spowodowaną kawą. O ile więc dbamy o odpowiednie nawodnienie organizmu, o tyle sama kawa nie spowoduje odwodnienia.